czwartek, 25 lipca 2013

Królowa jednej nocy - Epiphyllum oxypetalum

Zakwitła mi królowa jednej nocy!!!! Po raz pierwszy :)))
Dla czepialskich w temacie nazewnictwa: Epiphyllum oxypetalum ;)
 A było tak:

15 lipca - jest pąk!
Od tego dnia drżałam czy go nie zrzuci jak to zrobiła dwa lata temu.
Także z coraz większą fascynacją oglądałam metamorfozę przyszłego kwiatu,
bo trzeba przyznać, że sama roślina wygląda niezbyt dekoracyjnie.
Liście ma jak zielone macki, które po jakimś czasie robią się na dole zdrewniałe.

17 lipca -  trzeba przyznać, że sam pąk jest niezwykle urokliwy.
 W kwestii uprawy nie wiedziałam, że w zimie trzeba ją wynieść
do pomieszczenia z temperaturą 10 stopni i jakiś czas nie podlewać.
I nie stawiać na pełnym słońcu, ino w rozproszonym świetle.
Ja ją tak brutalnie a ona jednak zaczyna kwitnąć - twarda jest skubana :)

19 lipca - pąk zaczyna się wywijać w górę
Przysięgam przesadzę na jesień do większej doniczki,
dam odpocząć w zimie i będę nawozić tylko błagam zakwitnij!!!

22 lipca - pełne wywinięcie i zmiana koloru z zielonego na biało-beżowy
Dobrze, niedobrze? Ooops... Sucho ma, ale chyba nie zasycha???
Podlana, podlana drugi raz, sprawdzone w sieci,
że to stan właściwy na tym etapie - uffff...

25 lipca koło południa - pąk się "napuszył".
Czyli dzisiaj?

 25 lipca godzina 19.30 - zaczyna się!!!

Godzina 20.00 - tył już cały nastroszony a kielich
otwiera się w oczach - niesamowity widok!

 Godzina 20.30
Mam wrażenie jakbym oglądała film na forwardzie ;)


 Godzina 22.30 - lekkie zwolnienie otwierania


 Godzina 22.30  


Godzina 24.00 - w pełni rozwinięta.
Cudności!!!!

Piękny wygląd i obłędny waniliowy zapach.


Kwiat ma średnicę około 12 cm, a z nastroszeniem w tyle ok. 18 cm.
Podobno dochodzą do 20 cm, ale moja jest dość młoda (ma jakieś 4 lata)
i z tego co pamiętam kwiaty na jej matce nie były dużo większe.


Szkoda, że będzie kwitła tylko do rana - a może nawet krócej,
bo zaczęła się powoli zamykać koło trzeciej w nocy...

Chyba na pocieszenie pąka wypuścił krasnokwiat białokwiatowy,
który potrafi kwitnąć przez dwa tygodnie.
Co ciekawe normalnie robi to we wrześniu...

czwartek, 18 lipca 2013