piątek, 29 lipca 2011

Frywolitki

Frywolitki robię głównie dla radości tworzenia oraz dlatego, że według mnie są najpiękniejszymi koronkami :) Oczywiście większość z nich ląduje w szufladzie,
tak jak i koronki klockowe, bo przecież szkoda, żeby sie kurzyły a i miejsca w moim bałaganie też za bardzo nie ma na ich ekspozycję ;)


Z obróżką miałam wolny rozruch, bo czarną Aide kupiłam przynajmniej dwa lata temu, druknęłam wzory i.... natchnęło mnie jakiś miesiąc temu, żeby wreszcie zrobić.
Po poradach Skrzacika (dzięki!!!!) zrobiłam z połowy szerokości wzoru, więc zgrabnie wyszła i ładnie się układa :) Potem zrobiłam pięc par kolczyków do kompletu, z czego te na fotce wreszcie mi przypasowały, bo inne były za duże/za małe/ za szerokie itp ;)

Serwetkę motylkową męczyłam chyba półtora roku. Koszmarny wzór do robienia - nawet krótka przerwa i na nowo sie musiałam doktoryzować jak to leci, ale reszcie poleciało do szczęśliwego końca :) Średnica 15 cm a roboty jak z dwa razy większą. Nigdy więcej takiego wzoru! 

środa, 27 lipca 2011

Obrazki filcem malowane

Obrazki filcowane na mokro.


Obrazek irys 16x19 cm, filcowany w całości (bez prefilcowania :)


 Sowa - prefilcowane lekko oczy, reszta filcowana w całości przez pół nocy ;)


Próbna mozaika 22x21 cm, kwadraciki wycięte z gotowego filcu (z arkusza),
 więc musiałam pokryć odrobiną czesanki, żeby się dofilcowały.

środa, 13 lipca 2011

Hiszpańskie szale cobweb

A dokładniej, to szal i szaliczek, bo przy czerwonym za mocno się przyłożyłam do filcowania i skurczył mi się o ponad 50% i w końcowym efekcie ma niewiele ponad metr, za to dziury zgrabnie wyszły ;) Niestety focenie czerwonego filcu w pełnym słońcu jest słabym pomysłem (tak, tak już sobie zanotowałam ;), ale nie mam szans poprawić, bo szale pofrunęły dzisiaj do Madrytu, stąd nazwa "hiszpańskie".




Przy żółto-pomarańczowym bylam bardziej czujna i wyszedł taki duży jak chciałam, czyli około 230 cm x 45 cm i taki delikatny jaki mial być :)