środa, 13 lipca 2011

Hiszpańskie szale cobweb

A dokładniej, to szal i szaliczek, bo przy czerwonym za mocno się przyłożyłam do filcowania i skurczył mi się o ponad 50% i w końcowym efekcie ma niewiele ponad metr, za to dziury zgrabnie wyszły ;) Niestety focenie czerwonego filcu w pełnym słońcu jest słabym pomysłem (tak, tak już sobie zanotowałam ;), ale nie mam szans poprawić, bo szale pofrunęły dzisiaj do Madrytu, stąd nazwa "hiszpańskie".




Przy żółto-pomarańczowym bylam bardziej czujna i wyszedł taki duży jak chciałam, czyli około 230 cm x 45 cm i taki delikatny jaki mial być :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz